Czy siła mięśnia naprawdę ma znaczenie?
Silny, wydolny i wytrzymały mięsień lub cała grupa mięśniowa to z pewnością powód do dumy. Dobry stan naszych mięśni i tkanki łącznej jako ogół, gwarantuje nam dobre funkcjonowanie i zmniejszenie ryzyka kontuzji lub urazu w przyszłości. Dodatkowo, zdrowa, wysportowana sylwetka cieszy oko i daje poczucie zadowolenia.
Ale co w przypadku kiedy trzymasz dietę, ćwiczysz, utrzymujesz aktywny tryb życia a efektów wciąż brak?
Jak to się dzieje, że ćwiczysz brzuch, uda, pośladki, klatkę, a mimo twoich ogromnych wysiłków i tak nie idzie to tak jak powinno? A może często dochodzi do kontuzji, objawów bolesności w obrębie partii, na których wzmacnianie kładziemy szczególny nacisk?
Czy mięsień może być silny, ale niewydolny? Lub czy wytrzymałość idzie w parze z siłą tkanki mięśniowej? Tak, może się tak zdarzyć. Wytrzymałość nie zawsze towarzyszy sile. Jak to mówią, diabeł tkwi w szczegółach i często nasza wzmożona praca nad wzmocnieniem i wymodelowaniem pewnej partii ciała nie będzie efektywna jeśli zaburzona jest toniczność tego mięśnia, lub jego grupy agonistów.
Co to właściwie jest toniczność mięśnia?
Toniczność mięśnia to jego reakcja/ odpowiedź na impulsy generowane przez nasz układ nerwowy. Nawet podczas pozycji spoczynkowej mięśnia, wrzecionka nerwowo-mięśniowe, czyli receptory reagujące na zmianę długości tkanki, pozostają w tonicznej aktywności pobudzając włókna czuciowe. Dlatego do naszego układu nerwowego stale dochodzi impulsacja w postaci informacji zawiadujących o stanie naszego ciała, położenia jego części itp. W całym tym mechanizmie kluczową rolę odgrywa prosty odruch prymitywny jakim jest odruch na rozciąganie. Jest on wyznacznikiem stanu danej jednostki mięśniowo-powięziowej, dlatego można go z powodzeniem wykorzystać jako dobre narzędzie diagnostyczne.
Zdrowy mięsień, prawidłowo poddany bodźcom pozostaje w tzw. normotonii. Jego fizjologiczną reakcją na rozciąganie będzie wygenerowanie adekwatnej odpowiedzi do zadanego bodźca, oraz poddaniu się również próbie osłabienia, np. podczas wywołania odruchu ucieczki. Jeśli natomiast z jakiejś przyczyny, nasz UN stwierdzi że dla dobra ogółu, czyli naszego całościowego funkcjonowania i obrony, dobrze jest dany mięsień, strukturę lub całą grupę mięśni "wyłączyć", wtedy dochodzi do zaburzonej toniczności, która objawiać się będzie tak zwaną hipo lub hipertonią.
Hipotonia i hipertonia.
Hipotonia będzie charakteryzować się niemożnością adekwatnej odpowiedzi mięśnia na zadany bodziec, z uwagi na jego wyhamowanie. Reakcją na próbę testowania odruchu na rozciąganie będzie zawsze osłabienie. Hipertonia natomiast cechować będzie się wygórowaną odpowiedzią, bez możliwości rozluźnienia tej struktury, np. poprzez manipulację wrzecionek nerwowo-mięśniowych.
Dlatego zdarza się, że efekty naszej pracy nie są tak widoczne jakbyśmy tego oczekiwali. Zaburzona toniczność przyczynia się do słabszej pracy mięśni, zmniejszenia ich wydolności a co za tym idzie do zwiększenia ryzyka uszkodzenia, kontuzji czy dolegliwości bólowych. Przyczyny zaburzeń toniczności można doszukiwać się naprawdę w każdym urazie, bliźnie, stłuczeniu czy zaburzeniu, z którym zgłasza się pacjent. Nasz układ nerwowy ma niesamowite możliwości regulacji pracy naszego organizmu i na pewno wiele jest jeszcze nie odkryte. Zadziwiające zależności, które często ciężko wytłumaczyć, mogą powodować, że przyczyna niewydolności danej grupy mięśniowej może znajdować się w zupełnie innym miejscu niż zlokalizowany problem z którym zgłasza się pacjent.
Badanie toniczności mięśniowej to stosunkowo nowa metoda diagnostyki na polskim rynku, szczerzej znana i praktykowana jest chociażby w USA. Daje możliwość precyzyjnego znalezienia problemu i pracy bardziej świadomej, nakierowanej na prawdziwą przyczynę.